Przejdź do treści

What Wizardry is This?

Jakiś czas temu wraz z tamit24 robiłam małe zakupy lakierowe i sprawiłam sobie moje pierwsze buteleczki OPI. Jako że nie chciałam zwykłych lakierów postawiłam na dwa piaski- najbardziej zależało mi na Stay the Night z kolekcji sygnowanej przez Mariah Carey, ale postanowiłam jeszcze kupić What Wizardry is This? z kolekcji Oz wielki i potężny, który kupiłam bardziej z ciekawości niż chęci posiadania.

Po pomalowaniu próbników bardziej spodobał mi się jednak ten drugi, do którego nie byłam tak przekonana w chwili zakupu. Na żywo jednak całkowicie mnie zachwycił swoją prostotą i fakturą. Lakier jest naprawdę niesamowity- w cieniu matowy, ziemisty odcień  w słońcu zamienia się w błyszczącą, nieoszlifowaną bryłkę złota- i do tego pięknie się mieni. Miłość od pierwszego wejrzenia- dosłownie! A szczerze- w pewnym momencie nawet żałowałam że się na niego zdecydowałam bo zdjęcia w internecie jakoś nie zachwycają- widać trzeba to zobaczyć na żywo. 
w cieniu
w słońcu 
Lakier sam w sobie jest dosyć leisty i by uzyskać piaskowy efekt potrzeba dwóch warstw- co ciekawe na dwóch palcach nałożyłam 3 warstwy- na jednym z ciekawości,  a na drugim z musu (lekko zawadziłam o lakier i wymagał poprawki) i przy trzech warstwach struktura lakieru jakby bardziej się wygładziła i w odczuciu stała się mniej chropowata- ale wizualnie jest nadal wyraźnie “piaskowa”.  Myślę że dla osób, którym będzie przeszkadzała mocno chropowata powierzchnia płytki taka trzecia warstwa lekko to zniweluje. Ja sama mam wrażenie że na paznokciach mam papier ścierny, ale wyjątkowo mi to nie przeszkadza- gorzej ma mój Pan T, który narzeka że smyrając go po twarzy ma wrażenie jak by go ktoś gładził papierem ściernym 😀
w cieniu
w słońcu
Moje pierwsze OPI bardzo mi się spodobały- jestem naprawdę zadowolona z zakupu. Do tego kochana  tamit24 dorzuciła mi do paczuszki metalowe, kwadratowe ćwieki, których szukałam od dawna! Już mam wizję jak je wykorzystam. Dziękuję Ci bardzo za taki miły prezencik :*
A na koniec jeszcze pokarzę co dzisiaj odebrałam z poczty (Ci co zaglądali na mojego FB pewnie widzieli że wczoraj narzekałam na panią listonosz co nie chciała mi przynieść do domu paczki bo według niej była za duża… okazało się ze to była tylko koperta A5- ja nie wiem z której strony ta koperta była za duża…). W paczuszce znalazły się lakiery od Justine. Bardzo Ci dziękuję za nagrodę:*
W paczce nie było Poshe- ten przyszedł do mnie dosłownie chwilę po tym jak wróciłam z poczty. 
Co myślicie o What Wizaedy is This?
Zapraszam też do recenzji tego lakieru u tamit24 
Na koniec jeszcze piosenka z oryginalnego filmu Czarnoksiężnik z OZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *