Przejdź do treści

Małe zakupy

Ah i och!
W końcu mogę pokazać wam moją galerię z biżuterią, która znajduje się na stronie wylęgarni.
A więc zapraszam was do oglądania moich prac KLIK.

A dzisiaj… a dzisiaj byłam  naturze i jak ostatnio wyszłam bez lakierów to dzisiaj nadrobiłam to kupując aż 4 w tym dwa gittery, jeden do stempelków i jeden zwykły w uroczym lawendowym kolorze.

Do girrerów zawsze miałam jakieś ALE, ale noo. Jak mogłam im nie ulec. Najpierw kusił mnie czerwono złoty z essnece, potem sam złoty… nie mogłam się zdecydować, a więc wzięłam oba w tym że czerwono złoty znalazłam w tańszej wersji z sensique.

(klik by powiększyć)
(klik by powiększyć)

Potem tak stałam i stałam i oglądałam… i stwierdziłam że taki srebrny do stempelków jest świetny i chociaż nie mam tego zestawu do ich robienia sam lakier może fajnie wyglądać 🙂 i nie myliłam się.
A na koniec stwierdziłam że fajnie by było posiadać jakąś pomadkę, która nadawała by się na zwykłe wyjścia. No i dorwałam, lekko marchewkową od bell.

A tak wygląda na ustach.
To na tyle. 
Miłego, Panna Marchewka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *