Przejdź do treści

Skyfall

Nigdy nie przepadałam za serią o Bondzie- była bo była, a dwie ostatnie części widziałam przypadkowo w TV- wcześniej nawet nie planowałam ich oglądać.

Jednak po fali pozytywnych reakcji otoczenia na Skyfall postanowiłam sama się przekonać co w tym Bondzie jest takiego poza cudownym głosem Adele.
A więc poszłam… zobaczyłam… i z niechęcią opuściłam salę. Film mnie oczarował i chętnie wybrała bym się na niego ponownie. Javier Bardem ze swoją blond czupryną i złowieszczym wzrokiem mną zawładnął, a dzióbek Daniela Craiga w ogóle mi nie przeszkadzał (oglądając dwie poprzednie części widziałam tylko to na jego twarzy i nie mogłam powstrzymać śmiechu).
To co było najlepsze w tym Bondzie to to że był nieszablonowy- pokazali w końcu ze Bond to też człowiek i może się “wypalić”, zwłaszcza po poważnym wypadku. No więcej nie będę pisała, po prostu idźcie i oglądajcie go wszyscy- bo jest fajny 🙂
A na deser piosenka.

A wy wybieracie się na ten film do kin?
Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *