Przejdź do treści

O Romantycznym Essie

Na wstępie- od teraz piszę posty
najpierw w OpenOffice by uniknąć błędów ortograficznych 😀
Wujek Google przestał wyłapywać moje błędy- chyba się nauczył
mojej polszczyzny ^^
Mam dla was dzisiaj kolejny pościk- z
racji leniwej niedzieli, którą spędzam w łóżku pod
kołderką z kubkiem kawy- postanowiłam obrobić parę zdjęć i
podzielić się nimi z wami. Zdjęcia są kiepskie- a szkoda, bo
zdobienie urokliwe.
Dzisiaj na tapecie znów Essie-
tym razem edycja ślubna z dwoma uroczymi, delikatnie kryjącymi
lakierami 🙂

Podobne zdobienia na moim blogu już
się przewijało. Róże to wdzięczny temat do malowania, a te
dwa delikatne Essie w towarzystwie tych kwiatów pięknie się
prezentowały.
Na fotkach zobaczycie moje pazurki w
dłuższym wydaniu 🙂 Sama nie przepadam za taka długością, ale na
pewno moje dłonie dobrze się w tym prezentują. Do tego pamiętam
ze testowałam zapuszczanie paznokci w 4 tygodnie- czyli co weekend
robiłam skórki i opiłowywałam sobie pazurki po bokach nie
zmieniając ich długości, a jedynie nadając kształt. Ta metoda
spisała się całkiem nieźle i mogę ją spokojnie wdrążać w
pracy przy klientkach 🙂 Z czego tam zmiana kształtu następuje po 3
tygodniach podczas zmiany zdobienia 🙂


Podoba się?
Miłej leniwej niedzieli Robaczki :*
Panna Marchewka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *