Mały wywód o mojej filmowej fascynacji
Cały czas się męczę z tym licencjatem… właśnie byłam w trakcie rysowania- tworzyłam postać małego księcia… na chwilę odeszłam od komputera… a gdy wróciłam stwierdziłam że mój książę jest brudny!! Tak jakoś niefortunnie dobrałam kolory że wyszło brudne dziecko! ehh… No ale nie ważne. Na… Czytaj dalej »Mały wywód o mojej filmowej fascynacji









