Dzisiaj pragnę wam zaprezentować mojego małego, miętowego przyjaciela. A od dzisiaj jest on moim dobrym przyjacielem 🙂
A mowa o małym Mini Drops od MIYO o dźwięcznej nazwie Sweet Mint.
Lakier kupiony jakiś czas temu, niestety dla niego nie miałam ochoty na mięte.
Ale to było tolko do wczoraj gdy z nudów zaczęłam maziać na próbnikach wzorki na paznokcie. I z tego maziania powstały “łuski” które kiedyś gdzieś wypatrzyłam w sieci. Na początku kolorem bazowym miał być dobrze wam znany Golden Rose, ale potem stwierdziłam że ten lakier swój czas już miał i pora wykorzystać coś nowego. No i tak to się zaczęło.
Lakier mnie zaskoczył swoim kryciem. Już jedna warstwa świetnie pokryła paznokcie.Prześwity minimalne, a przy nałożeniu jednej, grubszej warstwy właściwie ich nie ma co czyni lakier nowym nr 1 w przypadkach nagłych gdy nie ma czasu na zabawę z pazurkami, a chcemy szybko je upiększyć.
Konsystencja dobra, nie leje się na skórki ani też nie ciąga. Ma ładny żywy perłowy kolor. Mój wcześniejszy lakier MIYO miał dobrą żywotność więc i liczę na tego malucha. Ale to zobaczymy.
Na paznokciach dwie warstwy+ topcoat
Z cyklu: nie patrz na butelkę, patrz na paznokcie ^^ |
Dopiero teraz zauważyłam że ten lakier ma już 2 lata. |