Dzisiaj pokaże wam co udało mi się zmalować na spotkanie lakieromaniaczek w Warszawie
Nad tym co chcę zmalować na spotkanie w warszawie myślałam bardzo długo- wiedziałam że ma być to moja wizytówka- tak by każda dziewczyna patrząc na moje paznokcie stwierdziła- tak to jest Marchewka. Czy mi się udało, nie wiem… na pewno postawiłam na moje ulubione akcenty- czyli mięte i trójkąty 🙂
Moją inspiracją było TO zdjęcie wypatrzone dawno temu w sieci. Nie chciałam wiele zmieniać- jedynie nie podobał mi się mały palec w mojej inspiracji więc postawiłam na spływające gluty, które swoją drogą malowałam po raz pierwszy- wyszły chyba całkiem nieźle.
Całość, dzięki jaskrawej pomarańczy świeci w ciemności.
Co powiecie o moim wykonaniu tego nietypowego mani? Wyszło?
PS. Ostatnio doszły mnie słuchy że moje posty mogą się nie ukazywać w aktualizacjach pulpitu nawigacyjnego- jak tak jest wystarczy wejść na mojego bloga- przestać mnie obserwować i zacząć obserwować na nowo- ten problem powinien się rozwiązać 🙂
Pozdrawiam
Marchewka :*