Aż nie wierzę w to co napiszę- ostatnio nie mam czasu na pomalowanie swoich paznokci! Ponad tydzień chodziłam z golaskami aż w końcu stwierdziłam że chyba pora nałożyć na nie jakąś hybrydę by mieć z nimi spokój na jakiś czas. I tak oto wylądowałam z kiepsko zmalowaną hybrydką, którą chyba nawet nie będę się chwaliła bo aż wstyd mi za nią. Za to na moim dysku zalega parę zdobień- w tym to jedno- inspirowane płytą Brodki. Dokładnie Grandą.
Nie wiem czy wam też się łatwiej pracuje jak z góry narzucicie sobie jakiś plan działania- ja zauważyłam ze jeśli wezmę na cel jakiś projekt łatwiej mi się w tym odnaleźć. Dla tego postanowiłam stawić czoło małemu, własnemu projektowi- paznokcie inspirowane albumami muzycznymi, plakatami filmowymi i okładkami książek. Na pierwszy ogień poszła Brodka i jej jeleń z Grandy. Miałam chrapkę na takiego jelonka od dawna więc postanowiłam stawić mu czoła. Wyszedł ciut ciemniejszy niż powinien, ale myślę że dałam radę 🙂
Co sądzicie o moim pomyśle? Może ktoś chętny na podłączenie się do mojego wyzwania? Chętnie zobaczyła bym wasze pracki w podobnym klimacie 🙂
Miłego dnia robaczki
Marchewka :*