Wiem, zaniedbuję was. Niestety mam też złe wiadomości- lepiej nie będzie. Ale też nie gorzej 🙂
Tymczasem śpieszę z nowym, neonowym Orlątkiem z najnowszej kolekcji.
Fireball od Orly to Neonowa moc czerwieni. Intensywna, naładowana delikatnym, mieniącym się w słońcu fioletowym shimmerem, który dodaje urokliwego blasku. Lakier z lekko satynowym wykończeniem kryjący po dwóch warstwach. Razi po oczach 🙂 W zestawieniu z genialnymThrill Seeker stworzy genialne mani samo w sobie- nic więcej nie trzeba dodawać 🙂
Z innej beczki- na zdjęciach jak widać nadal mam długie pazurki- te już jednak są moje własne, wyhodowane 🙂 Teraz podejmuję się małego wyzwania zapuszczenia ich sposobem na 4 tygodnie, o którym mówiłaRed Lipstick Monster w jednym ze swoich filmików. Więc trzeba było ściąć wszystko na zero… taki smuteczek. Ale spokojnie- odrosną 🙂
To tyle Misiaczki. Ja zmykam. Miłej soboty 🙂
Panna Marchewka :*