W prawdzie to nie czerwień, a bardziej soczysta malina, ale na pewno iskrzy i to mocno 🙂
Holo Żelki skradły moje serce w te wakacje- były śliczne, iskrzące i takie wakacyjne. Zwłaszcza mieniąca się malinka 530 skradła moje serce i jako pierwsza wylądowała na mojej ręce.
Lakier nosił się świetnie, krył ładnie po 2 warstwach… jedynie- nie pachniał jak pozostałe lakiery od Colour Alike, co mnie delikatnie rozczarowało (albo po prostu ja tego nie wyczułam) Ale to nie ujmuje mu wdzięki- broń bożę 🙂
Oczywiście nie była bym sobą jak bym pozostawiła ten kolorek solo- jako że miałam fazę a kwiaty dołożyłam do niego wzór, który już właściwie gościł u mnie na blogu.
Kwiatki dosyć proste w wykonaniu, a urozmaiciły to mani 🙂
Podobała wam się ta seria holosi od Colour Alike? Jak tak to spodziewajcie się małego rozdania z ich udziałem 🙂
Miłego
Marchewka 🙂