Kiedyś, kiedyś kupiłam sobie lakier wibo, o którym było głośno na blogach, mi niestety lakier nie przypadł do gustu i leżał zapomniany pomiędzy lakierami… wczoraj stwierdziłam jednak że będzie pasował do mojego stroju i o dziwo lekko zmieniłam o nim zdanie. Po dniu noszenia go solo domalowałam parę plam i powstało całkiem fajne zdobienie, które już kiedyś gościło na moich paznokciach.
Na paznokciach mam dwie warstwy Wibo Glamour Nails nr 2 i plamy wykonane lakierami essence z serii Wild Craft – 03. Mystic lilac i 04. Rosewood hood i czarny Neo Nails+ Top Coat Poshe
Też lubicie takie nieregularne proste wzory?