W końcu wakacje
Wczoraj pogoda nas rozpieściła, było naprawdę gorąco- aż się chciało jechać nad morze. Niestety… trzeba było siedzieć na uczelni gdzie było jeszcze goręcej i duszniej niż na dworze. A po co? By się łudzić że promotor nas skonsultuję. Niestety po bitych 3h wraz z T stwierdziliśmy że albo… Czytaj dalej »W końcu wakacje