W te wakacje jestem pod sporym wpływem azteckiego trendu co widać dosyć dobrze patrząc na moją letnią garderobę jak i przyglądając się moim poczynaniom na pazurkach. Jeden wpis z azteckim mani już był- można go podejrzeć TU, nie jest to jednak łatwy wzorek na szybko więc nie gości tak często jak bym chciała ale przed wczoraj udało mi się coś takie zmalować. Paski wyszły zadziwiająco równe- a to za sprawą metody malowania lakieru na taśmie samoprzylepnej i wycinanie pasków z niej- nie wpadłam wtedy jeszcze na pomysł by od razu na tym namalować zygzaki- przez co te już nie są tak idealne. Ale i tak jestem mega zadowolona z efektu.
3 lakiery- essence color&go wanna say hello (brązowy) eveline Colour SHOW nr 625 (błękit) i Softer nr 13 (pomarańcz)
Też jesteście pod wpływem azteckich trendów? Podobają wam się takie wzory na paznokciach?