Hej wszystkim.
Nie przepadam za tagami na blogach, ale ten mi się wyjątkowo spodobał więc postanowiłam go opublikować- znalazłam go u kabodreams. Jak w tytule chodzi o zwierzęcych przyjaciół, a Ci co czytają regularnie mojego bloga wiedzą że mam ich całkiem sporo bo aż całą 4+ przybłędę w postaci Czesia. Niestety większość została w domu rodziców więc skupię się na moim najmłodszym przyjacielu czyli królicy Lilo, która mieszka ze mną.
Na wstępie jeszcze przepraszam za jakość zdjęć- niestety najwięcej fotek Lilo mam na telefonie 🙂
A więc zapraszam do lektóry.
1. Jak nazywa się twój zwierzak?
Otóż nazwałam ją Lilo- jak Lilo i Stich. Z założenia jest samiczką, niestety czy naprawdę nią jest nie wiem, gdyż u młodych królików ciężko to określić, a ja jeszcze nie byłam z nią u weterynarza W razie gdyby okazała się samcem imię zmienimy na Stich ^^
2. Jakie to zwierzę i jakiej jest rasy?
Jak widać jest to królik- jakiej konkretnie rasy to nie wiem. Niby miniaturka, ale czy tak naprawdę jest ciężko powiedzieć. Pan w sklepie zoologicznym powiedział że to po prostu królik domowy miniaturowy 🙂 Miniaturowa jednak nie jest. Śmieję się że jest wielkości małego Yorka.
3. Jak długo jest już z tobą?
Liloszka jest z nami stosunkowo krótko, bo od marca, ale już nie widzę poza nią świata! Jest cudowna, i ze wszystkich moich zwierzaków ją kocham najbardziej (no może poza Aidi i Grażką… ok kocham ją tak mocno jak pozostałe moje zwierzaki).
4. Jak znalazł się w twoim domu?
Oh… tu trzeba podkreślić że jestem małą Elwirka z bajek looney tunes- po prostu kocham zwierzaki i muszę mieć jakiegoś u siebie. Po ostatnim oddaniu psa, który nie nadawał się do życia w bloku i śmierci mojej myszki Stefana, długo nie miałam żadnego innego puchatego zwierzaczka na stancji. Jakoś nie mogłam się z tym pogodzić i ciągle marudziłam mojemu Panu T że chciała bym jednak znowu przygarnąć zwierzaka. Pies odpadał- mieliśmy mały uraz po ostatniej przygodzie, na chomiki i myszki już jestem za stara, a kotów T po prostu nie lubi (zresztą jedna Grażyna wystarczy). Potem kolega z byłej pracy naopowiadał mi cudów o swoim króliku i tak… zaczęłam męczyć Pana T że też chciała bym takiego uszatka. No i się zlitował. Postanowił sprawić mi takiego uszolka. I jest mała Lilo, która taka mała już nie jest.
5. Ile ma lat?
Oj lat to ona nie ma- zaledwie miesiące- ja mam ją od marca, ale niby miała już około miesiaca jak ją przygarnęłam. Czyli około 4 miesięcy ma ten mały potwór.
6. Co jest dziwnego w charakterze twojego zwierzaka?
Hym- po pierwsze moja Lilo jest indywidualistką. Chodzi gdzie jej się podoba i nie ważne ze przeszkadza- ona musi i tyle. Ostatnio miałam z nią spory problem bo za każdym razem jak chciałam oglądać jakiś film ona dochodziła do wniosku że akurat teraz chce położyć się na klawiaturze laptopa. I nie ważne ile razy ją strącałam ona i tak tam wracała. Jest bardzo uparta- jak się na coś uweźmie to nie przestanie dopóki tego nie zniszczy/rozkopie/zje. Jest też bardzo towarzyska. Jak ostatnio zostawiliśmy ją na jedną noc w domu to po naszym powrocie chodziła za mną i T krok w krok- byle tylko na nowo jej nie zostawić samej 🙂
Jednak nie jest typowym pieszczochem. Do tej pory nie wiem czy w ogóle lubi głaskanie, a i na jakieś specjalne pieszczoty nie przychodzi. Za to lubi bawić się w ganianego 🙂
7. Co twoja relacja ze zwierzakiem dla ciebie znaczy?
Po prostu już nie wyobrażam sobie bez niej mojego domu/życia. Jest cudowna i każdemu mogę polecić takie uszolki za towarzyszy.
8. Najmilsze wspomnienia związane z Twoim zwierzakiem?
Tutaj jeszcze ciężko wybrać taki moment. Jest ze mną stosunkowo krótko, ale na pewno w przyszłości i takie miłe chwile się zdarzą. Na razie na pewno fajnie wspominamy właśnie moment powrotu do domu po krótkiej nieobecności gdzie mała łaziła za nami krok w krok- widać że mimo wszystko się do nas przywiązała i lubi nasze towarzystwo. Potem też ciągle siedziała przy mnie na oparciu kanapy.
9. Jak nazywasz swojego zwierzaka?
Tu zależy- najczęściej Liloszka, ale jak mnie wkurzy to twardo Lilo. Często też wołam na nią łobuz bo lubi łobuzować (och jakie to odkrywcze^^)
No i to koniec. Jak wam się spodobał ten TAG? Zapraszam wszystkich posiadaczy futerkowych (i tych miej futerkowych) towarzyszy do zabawy. Myślę że fajnie będzie poczytać o waszych pupilach 🙂
A i dajcie znać kto jeszcze ma królika, chętnie poczytam o waszych przygodach z tymi uszatkami.
Na koniec jeszcze pozostałe moje stworzonka, by nie były zazdrosne o Lilo
Aidi- Goldenka, Graża- najlepszy dachowiec świata i Koszka- koszatniczka 🙂 Brakuje Czesława, ale o dziwo nie mam żadnego jego zdjęcia.