O tym że szarość będzie królowała tej jesieni na moich paznokciach pisałam w ostatnim poście (i na lakierowym FORUM), a ten wpis tylko podkreśla moje zauroczenie tym odcieniem.
A więc dzisiaj znowu szarość- tym razem w towarzystwie srebra.
Srebro i szary to połączenie idealne- dla tego wiedziałam że szaraczek od Sweet Color + Srebro od Golden Rose + nowa płytka będą stanowiły idealne trio. No i się nie pomyliłam!
O płytce mogła bym się rozwodzić długo- była moim małym marzeniem odkąd tylko zaczęłam oglądać wytwory sławnej Pshiiit– u niej często można było oglądać paznokcie przyozdobione tym pięknym ornamentem. Dla tego też bardzo się ucieszyłam gdy natknęłam się na nią przeglądając ofertę sklepu Born Pretty store. Bez wahania ją wybrałam. I nie żałuję- dla tego przygotujcie się na kilka postów z udziałem tej oto płytki 🙂
Niestety- mój cudowny ornament na tych zdjęciach nie chciał się pokazać. Lśniące wykończenie lekko przyćmiło jego blask (w macie było za to już wyraźnie widoczne- na koniec jedna fota), następnym razem postaram się go lepiej wyeksponować.
Co do lakieru- no tu bez szału. Niestety w podróży lakier lekko się rozlał- za to obwiniam też dosyć gęstą konsystencję, która mi utrudniała malowanie.
Lakier też miał dosyć twardy pędzelek, który lekko smużył (i tu też nie wiedziałam czy gdyby lakier nie był bardziej leisty nie było by tego problemu).
Tak więc nie powalił mnie… swoją jakością też nie nadrabiał bo trzymał się na moich paznokciach raptem jeden dzień… tu na gęstość już winy zrzucić nie mogę
Pierścionek jaki widzicie na zdjęciach jest moim nowym nabytkiem ze sklepu C&A- czy nie jest uroczy?
Na koniec jeszcze pokażę wam zdjęcie w macie robione telefonem
Co powiecie na temat tego zdobienia? Lubicie szarości?
Jak jesteście zainteresowane kupnem szarego lakieru Sweet Color i płytki to zapraszam na zakupy do sklepu Born Pretty store
gdzie to przy użyciu mojego kodu dostaniecie 10% rabatu na zakupy
Kod: SUL91