Halloween się zbliża i na blogach pojawia się coraz więcej inspiracji na ten straszny wieczór. Przerażające paznokcie atakują nas z każdej strony- i ja postanowiłam coś zmalować. Zrobiłam dwa mani- jedno na straszno, drugie delikatniejsze z dyniami. Dzisiaj pokażę wam to pierwsze.
To co zmalowałam było dosłownym spontanem. Dzień wcześniej postanowiłam nanieść na moje pazurki gradient z wykorzystaniem lakierów Hean z jesiennej kolekcji o nr 182 i 183– nie był on zbyt udany, ale stwierdziłam ze będzie fajnie pasował do mrocznego zamku ze strasznym cmentarzem (na małym palcu znalazł się jeszcze kot- taki cmentarz zwieżąt)
Ogólnie nie było zbyt oryginalnie, ale mi się spodobało- dumnie to nosiłam na swoich paznokciach 🙂
Na dniach pokażę wam kolejne zdobienie z dyniami ii jak tylko otrzymam zdjęcia od Kasi to też pochwalę się cóż to jej tym razem zmalowałam na paznokciach- a u niej jest mrocznie- są mumie, są duchy iii wampiry- bójcie się!!
*Tytuł posta jest specjalnie napisany z błędem- taki sam tytuł nosi książka Stephen’a King’a- pisana właśnie z błędem.
Co powiecie o takim mrocznym cmentarzu? Przypadł wam do gustu? Dla porównania TU jest link do
mojego zdobienia z poprzedniego roku
Pozdrawiam
Marchewka :*