Przejdź do treści

O Essie Resort i trójkątach

essie-rosort-11
Wyczekujecie już wakacji? Macie jakieś wypatrzone kurorty? Ja nie- ale mam namiastkę tego w tegorocznej kolekcji lakierów Essie- resort 2014.
essie-rosort-11

essie-resort
Mocno wyczekiwałam tej kolekcji- zakochałam się w tych delikatnych, świeżych kolorkach. Zwłaszcza w odcieniu Resort- Fling… który niestety lekko mnie rozczarował.

Lakiery jednak są cudowne- ślicznie się prezentują na paznokciach. Są delikatne i zmysłowe, idealne na wiosnę. Do tej pory nosiłam już 3 z 4 odcieni wchodzących w skład kolekcji. Na moich paluszkach gościł wyżej wymieniony  Resort- Fling, cudownej urody błękit Find me an oasis i uroczy kawowy Cocktails and coconuts. Dwa ostatnie lakiery u mnie kryły po dwóch warstwach, niestety Resort- Fling kryje po 3… i to na białej bazie. Lekko mnie rozczarował, ale i tak kolorystycznie bardzo przypadł mi do gustu. Więc może wybaczę mu ta niedoskonałość- w końcu nie wszyscy jesteśmy idealni 😀
essie-resort-2

essie-resort-1
By zaprezentować wam tą kolekcję postanowiłam zrobić mix- na dwóch palcach za pomocą tasiemek i gąbeczki zrobiłam gradientowy, trójkątny mix z użyciem właśnie wyżej wymienionych lakierów. Całość pokryłam moim ulubionym ostatnio topem holo od Colour Alike, co stworzyło uroczą migotliwą mgiełkę, która dodała całości smaczku. Byłam bardzo zadowolona z tego wzoru i aż mi było żal to zmywać- chociaż i tak długo to nosiłam bo ok 4 dni. 
resort-essie
Co myślicie o tej kolekcji lakierów? Kusi was czy nie koniecznie?
Ja tymczasem znikam i życzę wam miłego dnia
Pozdrawiam
Marchewka :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *