Ostatnio naszło mnie na kolor- mocny i intensywny neon.
Ten lakier czekał na swoją premierę całkiem długo- bo dostałam go w swoje łapki w październiku i od tamtej pory leżał nieruszony. Ostatnio mnie coś jednak tchnęło i postanowiłam w końcu go wypróbować na swoich pazurkach, a nie tylko próbniku.
Lakier jest dosyć trudny w obsłudze- po pierwsze drobinki opadają na dno i przed malowaniem trzeba go wymieszać (w środku znajduje się metalowa kuleczka, ale szczerze- niewiele ona daje więc mieszałam lakier wykałaczką). Dodatkowo by na paznokciu znalazły się większe sześciany musiałam je łowić sondą i przyklejać do paznokcia. No nie była to najłatwiejsza aplikacja- ale co tam, efekt i tak mi się podobał 🙂
Tym kolorowym akcentem dzisiaj życzę wam miłego dnia
Pozdrawiam
Marchewka :*