Coś nie lakierowego czyli outfit
Dzisiaj przychodzę z dwoma outfitami- w czym jeden jest właściwie całkowitą nowością w mojej szafie. Pierwszy to moja ulubiona luźna stylizacja. (wybaczcie że jestem na boso na niektórych zdjęciach) Na sobie mam: Spodnie- no name Koszulka- tally weijl Bluza- SH i DIY Buty- H&M Chusta-… Czytaj dalej »Coś nie lakierowego czyli outfit