Przejdź do treści

O kwiatowym zawrocie głowy

Uwielbiam bycie blogerem! Tak, i to mocno. Ale o tym może później, najpierw może jakieś paznokcie?


Dzisiaj połączenie czerni, kwiecistych naklejek wodnych i  złotych ćwieków.

Do naklejek wodnych zawsze mam dystans- lubię takie ozdoby, ładnie wyglądają, ale zawsze głupio mi przyjmować komplementy za coś czego nie zmalowałam, a jedynie przykleiłam do paznokcia. A te paznokcie wyjątkowo dużo komplementów zebrały. Ale wszystko dzielnie przyjmowałam i tłumaczyłam- ja nic nie zrobiłam- jedynie przykleiłam naklejkę 🙂

Konkretnie te naklejki można dostać TU
Mam na nie dla was 10% zniżkę (jak i na inne produkty ze sklepu Born Pretty Store)

A teraz- dla czego kocham być blogerką? A no dla tego że to pozwala poznać wiele świetnych osób!

W miniony weekend udało mi się odwiedzić Trójmiasto i poznać dwie urocze osóbki- Martę z bloga Redr Rouge Nail Art i Basię z Polish & Cookies. Nawet się nie spodziewałam tego że ten wyjazd okaże się tak świetny. Nie ważne że padało, nie ważne że w sobotę było zimno- we trzy zrobiłyśmy natarcie na sklepy, na szafy lakierowe, wyspy z emaliami jak i sklepy z pierścionkami (bo w końcu pierścionki to część lakierowego blogowania!). Ja wpadłam na lustro (jeszcze sama do siebie się uśmiechałam i próbowałam się wyminąć), Basia ze 3h próbowała ogarnąć stemple, a Marta otarła sobie stopy tak że teraz chodzić nie może, ale było warto 🙂 Teraz czeka nas rewanż- dziewczyny przyjadą do mnie do Słupska więc nie koniec tych szaleństw!

(Zgadnie ktoś które to moje paznokcie?)

No… tym kończę dzisiejszy wywód. 
Zmykam
Marchewka :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *