Przejdź do treści

Blog

Wibo w żelu

Pisałam wcześniej o mojej nowości czyli o eyelinerze wibo w żelu. Chciałam wam troszkę bliżej przedstawić ten produkt gdyż jestem nim w 100% oczarowana. Lubię nieraz zrobić sobie czarną kreskę na powiece i z reguły pomocny był mi w tym eyeliner Lowely w płynie, który… Czytaj dalej »Wibo w żelu

Lawendowe Pole

Moje uzależnienie lakierowe przybrało na sile. Przedwczoraj kupiłam 4 lakiery… wczoraj 2… Od dzisiaj mówię kategorycznie nie lakierom. Jedyny lakier jaki jeszcze kupię to będzie Top matujący. A tymczasem prezentuję lawendowe pazurki, z lakierem Secret w roli głównej. Dwie warstwy plus Top Coat. Kilka słów… Czytaj dalej »Lawendowe Pole

ShinyBox

Ostatnio sporo się mówi o pudełkach ShinyBox. Do tej pory nie wierzyłam że jest to takie łatwe, ale jak wyczytałam na blogu casey (casey.pinger.pl/) to rzeczywiście działa i jest łatwe do zdobycia. A co pisze na stronie ShinyBox? “ShinyBox to pięknie zapakowane pudełko z pięcioma… Czytaj dalej »ShinyBox

Małe zakupy

Ah i och! W końcu mogę pokazać wam moją galerię z biżuterią, która znajduje się na stronie wylęgarni. A więc zapraszam was do oglądania moich prac KLIK. A dzisiaj… a dzisiaj byłam  naturze i jak ostatnio wyszłam bez lakierów to dzisiaj nadrobiłam to kupując aż 4… Czytaj dalej »Małe zakupy

Plecione cudo

Dołek nadal jest, ale nie mogłam się powstrzymać by nie wrzucić dzisiaj nowego outfitu z nowym nabytkiem lumpiarskim. Najpierw może coś o nabytku. Od dawna czaiłam się na taką plecionkę. Typowo letnią, zgrabną, ładną. Raz nawet wyhaczyłam w SH coś fajnego, ale z racji braku… Czytaj dalej »Plecione cudo

Mój mały dół…

Aż wstyd się przyznać, ale mam wielkiego doła. Nie wiem dokładnie czy jest to spowodowane co miesięczną chorobą kobiet, czy też tym że jestem  naprawdę beznadziejna i nie mogę się ogarnąć. Doła mam jak myślę o moim nieszczęsnym licencjacie… Czasu coraz mniej, a pracy co nie miara.… Czytaj dalej »Mój mały dół…

Trampkowe DIY

Ah jak miło wrócić do rodzinnego domu. Ostatnio coraz częściej wracam, chyba okres buntu i samodzielności minął przez co coraz bardziej mi tęskno do rodziców i moich zwierzaków. Po ciężkiej podróży z T, który wariował za kółkiem chętnie usiadłam na moim krześle by zaprezentować mój… Czytaj dalej »Trampkowe DIY

Nowe łupy z SH

Jak ja nie znoszę dzieciaków sąsiadów! Prawie codziennie fundują nam niemiłe pobudki. Jak nie donośny płacz na klatce (dokładnie pod naszymi drzwiami) to jakieś dziwne zabawy gwizdkami czy innymi donośnymi zabawkami! I to zawsze około 8 rano! A potem chyba śpią bo cisza. Dzisiaj nie… Czytaj dalej »Nowe łupy z SH